piątek, 9 maja 2014

Opalenizna w 5 minut czyli rajstopy w sprayu od Sally Hansen

Hej,

Gdy przyleciałam do Irlandii pierwsze co rzuciło mi się w oczy to dziewczyny wysmarowane samoopalaczami. Na dodatek robiły to źle i wyglądały jak chodzące pomarańcze z ciemniejszymi lub białymi (na zgięciach) plackami ;-) Nigdy nie byłam zwolenniczką " takiej opalenizny ", ale jak wiecie słońca u nas jak na lekarstwo więc postanowiłam spróbować... Wybór padł na:


Na zdjęciu powyżej widzimy samoopalacz i mistrza drugiego planu - Lunkę :-)
Nie zdecydowałam się na pierwszy test przed wyjściem. Znam siebie i wiem, że nic by z tego nie było. Pewnie skończyłoby się na tym, że spóźniona pojechałabym na imprezę ze źle zmytym samoopalaczem. Dlatego na spokojnie w domku bez stresu wykonałam pierwszą próbę. Postąpiłam według instrukcji i to był chyba największy błąd. W odległości 15 cm spryskałam nogę. Cała łazienka była zapaćkana. Przez ułamek sekundy zastanawiałam się czy zmywać podłogę czy raczej rozsmarowywać samoopalacz aby nie powstały plamy. Jeżeli zdecydujecie się na zakup pamiętajcie, aby najpierw prysnąć na dłoń a następnie rozsmarować na nogach. Taki sposób jest znacznie bezpieczniejszy :-) Sam produkt prezentuje się tak: 


Czyli mało estetycznie/ciekawe/fajnie. Mi przypomina najzwyczajniejszą farbę w sprayu którą chłopaki malują po ścianach ;-) 
Po rozsmarowaniu musimy zaczekać minutę przed ubraniem się. I dla porównania efekt końcowy (chyba nie muszę pisać która noga jest " pofarbowana "? ;-))


Trwałość? Do pierwszego mycia. Samoopalacz schodzi bez problemu. Przydałoby się jakieś podsumowanie. Tylko, że mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony rzeczywiście otrzymujemy fajny efekt w 5 min. Fantastyczna opcja na jakieś większe, spontaniczne wyjścia. A jeżeli mi - po raz pierwszy stosującej samoopalacz nie udało się zrobić zacieków to naprawdę jestem zachwycona. Z drugiej strony to zawsze będzie sztuczna opalenizna przed którą tak się broniłam... Tak czy siak nie zrezygnuję z testów. Za 75 ml zapłaciłam €7,99 (cena regularna €16,99)

Stosujecie samoopalacze? Co myślicie o takim rodzaju opalenizny?

Magda


25 komentarzy:

  1. wygąda świetnieeeee! :) od dawna o nich myślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie tak się przyglądam i masz rację. Dla mnie to coś zupełnie nowego, ale rzeczywiście prezentuje się zdrowo i naturalnie :-)

      Usuń
  2. Ja bym chciała takie nogi;) albo chociaż jedną - może być blada :D
    Ja tylko w spodniach pomykam także ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałabyś. Jakoś tak zdjęcie udało mi się zrobić, że cała galaretka wisi na dole :-P

      Usuń
  3. Zawsze byłam ciekawa jak wyglądają te rajtki :) raz w życiu próbowałam samoopalacza i obiecałam sobie, że to ostatni raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj tych " rajstop ". Jak mi się udało to Tobie też bez problemu się uda :-)

      Usuń
  4. Ja ciągle szukam dobrego opalacza, który zostanie na dłużej, po umyciu brak efektów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba wolałabym się zdecydować na solarium..

      Usuń
  5. Ogólnie to fajna sprawa, ja jestem mega bladziochem i jakoś takie produkty mnie nie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, dlatego staram się coś z tym zrobić :-P

      Usuń
  6. a nie brudzi on? wygląda naprawdę fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio moja Mama kupiła sobie buteleczkę tych rajstop. Muszę je koniecznie wypróbować na sobie, może moje nogi będą wyglądać przynajmniej odrobinę bardziej zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te rajtki w sprayu! Też wzbraniałam się przed samoopalaczem ale odkąd poznałam SH maziam się regularnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maziu, maziu... pewnie i ja zacznę. Pogoda nas nie rozpieszcza ;-)

      Usuń
  9. Wygląda genialnie :)
    Ja to się balsamami brązującymi smaruje :) ale to tylko w lecie żeby wzmocnić opaleniznę :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko niestety u nas nie ma lata :-( Dlatego łapię się tego, czego się da :-P

      Usuń
  10. Efekt cudny, tylko szkoda, że choć przez 3 dni się nie utrzymuje a do pierwszego zmycia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zachwycona tymi "rajstopami" ale u mnie efekt utrzymuje się przez 2/3 dni :) No i dzięki rękawicy aplikacja jest bardzo komfortowa. Na początku zrobiłam test w łazience, ale potem szybko odkryłam że lepiej wychodzi mi to na patio :D ale masz rację, zdecydowanie polecam aplikację na dłoń a potem na nogi.
    Żałuję, że nie sięgnęłam po ten produkt wcześniej. No ale... lepiej późno niż wcale :D

    OdpowiedzUsuń