Wstyd się przyznać, że kupiony przez.. przypadek ;-)
No ale od początku...
Żałowałam (nie po raz pierwszy i nie ostatni zapewne) że za długo zwlekałam z kupnem limitki z MACa. Mowa o Extra Dimension Skinfinishes - Superb. Wiedziałam jak wygląda więc nie wiem jakiego zaćmienia doznałam widząc puder na "Magnetic Nude" standzie który w żadnym wypadku nie przypominał wspomnianego wyżej produktu. Zakupiłam myśląc (?!) że to jednak ten produkt który tak bardzo chciałam mieć.
Marzenia prysły wraz z powrotem do domu... Okazało się bowiem, że stałam się posiadaczką:
Rozświetlacza w odcieniu " Soft & Gentle ". Zastanawiałam się przez chwilę nad zwrotem, ale ostatecznie zmieniłam zdanie.. Dlaczego?
Bo jest przepiękny !!! To chyba najjaśniejszy odcień z mnóstwem złotych drobinek.
Można by rzec, że drobinek jest naprawdę dużo, ale uwierzcie mi - efekt jest rewelacyjny. Na skórze w żadnym wypadku nachalny. Pozostawia na twarzy piękny blask. To idealny produkt na cieplejsze dni. Przypuszczam (ponieważ mam go na twarzy po raz pierwszy :-P), że jest równie wydajny i trwały jak inne produkty MACa. W moim wypadku to cały dzień, a czasem nawet 12 godz bez żadnej poprawki.
Nie wiem czy coś tu widać ( to pierwsze z "twarzowych" zdjęć ), ale tak jak wspomniałam jest on naprawdę delikatny i daje piękny glow. Jeżeli się dobrze przyjrzycie pod łukiem brwiowym mam nałożony rozświetlacz high beam. Efekt zupełnie inny. Wydaje mi się, że MAC idealnie sprawdza się na kościach policzkowych stapiając się z resztą makijażu. Mogę się oczywiście mylić ;-)
Zamknięty w klasycznym, czarnym opakowaniu MAC.
Za 10g produktu zapłacimy € 29 . Mogę Was zapewnić, że będą to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze :-)
Znacie ten produkt? Jakich rozświetlaczy używacie?
Magda
Nie znam sie na Macu (jeszcze ;)) tak dobrze, ale wyglada calkiej fajnie. No i najwazniejsze, ze zakup mimo pomylki jednak udany :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! fartem kupiłam świetny produkt :-)
UsuńBardzo ładny, ale ja bym go nie kupiła, bo niezbyt lubię złoto w rozświetlaczach, celujaraczej w zimniejsze odcienie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio prym wiedzie wypiakany rozświetlacz z Revlonu o kolorze 010 Brighten i raczej szybko następnego nie kupię, bo jest piekielnie wydajny ;)
Z zimniejszych to chyba ten high beam, czy też nie bardzo? ;-) Mi też pewnie ten starczy na wieki ;-)
UsuńNa zdjęciu wygląda bardzo fajnie - świeżo i nienachalnie. Ja nie używam rozświetlaczy. Mam cerę tłustą i po paru godzinach rozświetlacz robi mi się sam :P
OdpowiedzUsuńJa też bardzo długo nie używałam. Teraz mam dopiero dwa w swojej kolekcji i chyba póki co na tym poprzestanę :-)
UsuńHue hue a ja mam Superb, jeszcze sprzed 2 lat bo wtedy też wyszedł w limitce, żałuj, że go nie upolowałaś ;-) Soft&Gentle też mam, jest moc.
OdpowiedzUsuńChyba zawsze udaje Ci się upolować to co chcesz? ;> Zazdroszczę! No ale mam nauczkę ;-)
UsuńFajny jest, ale ja ubóstwiam moją Mary Lou z theBalm :-)
OdpowiedzUsuńhm.. nawet nie słyszałam o tej firmie lecę googlować ;-)
UsuńJAKI PIEKNY, CHCE GO <3
OdpowiedzUsuńżyczę miłego wieczorku i oczywiście zapraszam do siebie :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
O, tak. Jest :-)
UsuńNa Superb też kiedyś polowałam, ale po obmacaniu z niego zrezygnowałam :) S&G ma moja Mama i bardzo go sobie chwali. Bardzo uniwersalny rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Porównuję go z high beam - efekt zupełnie inny. Jest znacznie delikatniejszy <3
UsuńJa mam lightscapade - :) uczę się dopiero nim obsługi bo mało wprawna jestem ;) no ale patrzeć się mogę na niego godzinami hyhyha :D
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie:) I tak trwały...wow!:)
OdpowiedzUsuńMam I uzywam codziennie. Bardzo sie polubilismy ;)
OdpowiedzUsuń